niedziela, 27 maja 2012

Jajka a la Benedict


Moja ocena: 3
Potrzebny czas: 80 minut

Składniki (na 4 porcje):
- 4 jajka
- 4 plastry szynki długodojrzewającej lub bekoneu
- masło do smarowania
- pieprz cayenne
- 2 angielskie muffiny:
   - 125 g mąki pszennej
   - 1/2 łyżeczki suchych drożdży
   - 1/2 łyżeczki soli
   - 80 ml letniej wody
   - kasza manna do posypania muffinów
- sos holenderski:
   - 3 żółtka
   - 40 ml zimnej wody
   - 180 ml ciepłego sklarowanego masła
   - 1 łyżeczka soku z cytryny
   - 2 szczypty soli

Przygotowanie:
Mąkę, drożdże i sól wymieszać. Powoli dodawać wodę i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto. Odstawić w ciepłe miejsce na kilka minut do podwojenia objętości. Następnie przełożyć ciasto na stolnicę i podzielić na 2 części. Każdą z nich obsypać manną i spłaszczyć formując płaskie bułeczki. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na około 30 minut. Po tym czasie smażyć bułeczki na rozgrzanej patelni bez dodatku tłuszczu przez około 4-5 minut z każdej strony. 
Każdą muffinę przekrój na pół i posmaruj masłem. Podsmaż na patelni, kładąc na posmarowanej masłem stronie.
Przygotuj sos holenderski - W garnku zagotuj trochę wody (dosłownie kilka centymetrów). Na garnku postaw miskę - wlej do miski żółtka oraz zimną wodę i zacznij ubijać, aż zwiększą objętość i lekko zgęstnieją. Dodaj powoli sklarowane masło. Masło powinno mieć mniej więcej tą samą temperaturę co ubijane żółtka. Dolewaj masło powoli i cały czas energicznie ubija sos - aż ubijesz całe masło i sos zrobi się gęsty, jedwabisty i puszysty. 
Ugotuje jajka w koszulkach.
Na patelni podsmaż szynkę lub bekon.
Przyrumienione muffiny wyłóż na talerz, zrumienioną stroną do góry. Połóż na nich plasterek bekonu, ciepłe jajko i polej sosem holenderskim. Posyp pieprzem cayenne. 

Kilka dodatkowych słów:
Przepis pochodzi z bloga zmagazynu.blogspot.com
Niestety nie wyszły mi muffiny - ciasto było w środku trochę surowe. No i z tego wszystkiego zapomniałam przygotować sos holenderski. I jeszcze na domiar złego rozpadły mi się jajka w koszulce. Jak pech to pech. Ale przepis zamieszczam na całość - ponieważ jestem pewna, że jeśli danie jest dobrze przyrządzone to smakuje wyśmienicie. Dlatego zamierzam zrobić do niego jeszcze kolejne podejście. :) Mam nadzieję, że z większym sukcesem. 




5 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie wyszło bo rzeczywiście brzmi pysznie i jestem ciekawa dalszych prób:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że następne razy będą bardziej udane :) Grunt to się nie poddawać :)

      Usuń
  2. Szkoda,że nie wyszło,bo ciekawie się zapowiada...ale i tak ładnie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  3. Slicznie podane! A jako, zem len, muffiny kupuje, zamiast robic. I tez jest cacy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No właśnie - czasami lepiej jest kupić gotowe.

      Usuń